Babie lato jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych dzieł Józefa Chełmońskiego. Od strony formalnej artysta zaczerpnął z wcześniejszego o piętnaście lat obrazu monachijskiego malarza Franza von Lenbacha, ukazującego odpoczywającego na łące pastuszka. W obu przypadkach leżące postaci ukazane zostały na pierwszym planie, oddane z realistycznym zacięciem, eksponującym takie detale jak brudne stopy. Również początkowe reakcje krytyków na oba płótna były podobne – akcentowały rażący autentyzm i dosadność przedstawienia.
Drugim, może nawet istotniejszym w kontekście dalszej kariery polskiego malarza źródłem inspiracji, był pobyt Chełmońskiego w Ukrainie. Podczas wyjazdów do Ukrainy zafascynował się bezkresem stepowego krajobrazu, obserwował życie mieszkańców. Uległ powszechnemu wówczas romantycznemu mitowi stepów jako symbolu wolności i doświadczania nieokiełznanej przez cywilizację natury. Osadzenie sceny przedstawionej na obrazie w realiach ukraińskiego stepu spotęgowało poetycki wydźwięk dzieła. Jego właściwym tematem jest chwila odpoczynku wiejskiej dziewczyny, oddającej się marzeniom.
Dopiero po latach Babie lato zyskało aprobatę krytyków. W 1890 roku, przy okazji monograficznej wystawy Chełmońskiego w warszawskiej Zachęcie, Wiktor Gomulicki stwierdził, że „obraz wyprzedził swoją epokę, i dlatego dziś, po latach piętnastu, wydaje się tak świeżym i tak w duchu szkoły najnowszej poczętym”.
Interesuje Cię temat Visual arts?
Otrzymuj aktualności w spersonalizowanym newsletterze Culture Weekly
Wszystko gotowe
W tym tygodniu otrzymasz swój pierwszy newsletter Culture Weekly.