Od pierwszej zrobionej kartki papieru artystka uświadomiła sobie ogrom nieodkrytych tajemnic i możliwości drzemiących w technice ręcznego wytwarzania papieru, jak i w samej papierowej pulpie. Tak sama interpretuje swą twórczość: „…jest to warsztat, w którym od początku do końca decydujemy o kształcie zamknięcia materii z nieokreślonej masy w określoną przez nas formę. Zatrzymujemy w wybranym momencie obraz, powstający w trakcie mechanicznie poruszanej masy i gestu artysty (...) Jest to fascynujący moment, kiedy dwie energie i dwie siły spotykają się w kontrolowanym przeze mnie geście zaczerpnięcia, rozpoczynając bardzo dynamiczny proces kreacji.
Cykl „Mgławice” wyraża dokładnie to o czym mówi artystka.