Nieomal fanatyczna pracowitość i wytrwałość szybko przyniosła efekty: prace artysty, od początku wyróżniającego się w Grupie St-53, stały się mocnym argumentem przyjęcia go w styczniu 1958 r. do ZPAP i w tym samym roku zostały zaprezentowane na pierwszej wystawie indywidualnej w prestiżowej Galerii Krzywe Koło w Warszawie i zainteresowały ówczesnych krytyków sztuki m.in. Juliana Przybosia, Bożenę Kowalską czy Alfreda Ligockiego, którzy odtąd towarzyszyli rozwojowi artysty.