Według Ewangelii Mateusza po zatwierdzeniu wyroku na Chrystusa Piłat umył ręce przed tłumem, który domagał się ukrzyżowania Oskarżonego, i wypowiedział słowa: „Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego”. Tym gestem chciał zdjąć z siebie odpowiedzialność, co jednak nie zmieniło faktu, że wydał Podsądnego na śmierć. Reprezentant potężnego Imperium Rzymskiego wycofał się z walki o słuszną sprawę z konformizmu podszytego strachem. To zachowanie nie licowało z godnością „prawdziwego Rzymianina”, którego etos trwał przez wieki w tradycji europejskiej. Hendrick ter Brugghen poznał go już w szkole, pobyt w Italii dał mu zaś okazję oglądania zabytków sztuki rzymskiej, które uwieczniały cesarzy, wodzów i zwykłych obywateli – sportretowanych z dużą dozą realizmu. Wiedział doskonale, jak mógł wyglądać prefekt Judei w czasie publicznego wystąpienia: gładko ogolony, włosy krótko przystrzyżone, ubrany w płócienną togę. W niczym nie przypomina go bohater naszego obrazu, który jest zarośnięty, dłonie ma zniszczone pracą, na głowie turban. Takie postacie XVII-wieczny Holender mógł spotkać osobiście albo na obrazach ukazujących codzienne życie w scenerii portowej. Nie byli to jednak Rzymianie, ale kupcy przybyli ze Wschodu. Malarz z pełną świadomością ubrał zatem Piłata w orientalny kostium, który nijak się miał do heroicznych rzymskich cnót, natomiast jego współczesnym kojarzył się z chytrością, przebiegłością, wyrachowaniem i „swobodnym” podejściem do prawdy.
Interesuje Cię temat Visual arts?
Otrzymuj aktualności w spersonalizowanym newsletterze Culture Weekly
Wszystko gotowe
W tym tygodniu otrzymasz swój pierwszy newsletter Culture Weekly.