Zwieńczeniem obchodów 30-lecia działalności kabaretu było otwarcie wiosną 1987 roku wystawy „Piwnica pod Baranami 1956–1986… i co nam z tego zostało”. Zgromadzone w krakowskim Pałacu Sztuki w charakterystycznym dla estetyki kabaretu nieładzie przedmioty były odzwierciedleniem pełnego fantazji podejścia Piwniczan do scenografii kabaretu. Oddawały też świetnie specyfikę ich twórczości opartej na surrealistycznym poczuciu humoru, które przysporzyło Piwnicy tylu zwolenników, pomagając znaleźć dystans wobec pełnej absurdów i zakłamań rzeczywistości PRL-u.
Na wystawie znalazły się więc zarówno rekwizyty wykorzystywane podczas występów, jak i pamiątki gromadzone przez wierną Piwnicy publiczność.
„Ludzie z nadzwyczajnym zapałem przekopali swoje archiwa i ufnie przynosili Piwniczne skarby, przechowywane z pietyzmem od lat, zaproszenia, afisze, obrazki, kotyliony,
karneciki, lusterka, programy, okolicznościowe druki, fotografie, pamiątki i rekwizyty wszelkiego rodzaju” (Joanna Olczak-Ronikier, Piwnica Pod Baranami, czyli koncert ambitnych samouków, Warszawa 1996, s. 306).
Sale Pałacu Sztuki wypełniły rzeźby, obrazy, przedwojenne meble i stroje, kufry, plakaty, tablice, dekoracje z najróżniejszych dostępnych wówczas materiałów (wzorcowy recykling, jakbyśmy dzisiaj powiedzieli), z których scenografowie Piwnicy (Kazimierz Wiśniak, Wiesław Dymny, Janina Garycka, Andrzej Majewski, a potem Stanisław Tabisz i Kazimierz Madej) wyczarowywali świat przedstawiony kolejnych odsłon kabaretu. Obok wizerunków Bolesława Bieruta i przodowników pracy można było zobaczyć popiersie Jana Matejki i portrety cesarza Franciszka Józefa oraz księcia Józefa Poniatowskiego. Przeszłość mieszała się ze współczesnością, sztuka wysoka z kiczem. Obok szezlongów, boa i wykwintnych kapeluszy wisiały gazetki wydane z okazji rocznicy rewolucji październikowej, propagandowe hasła, szturmówki i inne znaleziska, które w zestawieniu z eleganckimi, pamiętającymi czasy galicyjskie przedmiotami ośmieszały panujący reżim. Wykorzystywanie przedwojennych strojów, mebli i sprzętów było też wyrazem nostalgii za odrzuconą w czasach PRL-u estetyką. Dzięki tym przedmiotom widzowie Piwnicy zapominali choć na chwilę o ówczesnej szarzyźnie pozostawionego za drzwiami kabaretu świata.
Czasem, podczas występów i na wystawie, mogli nawet zobaczyć rzeczy, które wcześniej kurzyły się w ich mieszkaniach i na strychach. Wydobyte po latach zapomnienia z kufrów, szaf, schowków, kredensów zyskiwały drugie życie, często niecodzienne zastosowanie. Niesamowite scenografie były bowiem nie tylko efektem kreatywności Piwniczan, ale też ofiarności krakowian, którzy odpowiadali ochoczo na ogłaszane w mieście zbiórki rekwizytów potrzebnych do realizacji szalonych pomysłów scenicznych.
Polska po zakończeniu II wojny światowej znalazła się za tzw. żelazną kurtyną, w strefie wpływów Związku Radzieckiego. Do 1989 roku panował tu komunizm i jeden, obowiązujący format dla wszystkich działań, również kulturalnych, których główną funkcją miało być wychwalanie panującej władzy. A jednak i w tych trudnych czasach zdarzały się chwile łagodzenia reżimu. To wówczas powstawały miejsca, instytucje, ruchy, dzięki którym choć na chwilę można było się oderwać od trudnej i szarej rzeczywistości Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Takim wyjątkowym zjawiskiem była Piwnica pod Baranami – kabaret literacko-artystyczny powstały na fali tzw. odwilży w 1956 roku w podziemiach zabytkowego pałacu Pod Baranami w Rynku Głównym w Krakowie wyremontowanych własnoręcznie przez ówczesnych studentów uczelni głównie artystycznych.
Niepozorna piwnica szybko stała się miejscem spotkań krakowskiej elity intelektualno-artystycznej: lekarzy, prawników, malarzy, fotografów, literatów, muzyków, rzeźbiarzy, aktorów, reżyserów. Gromadziła zarówno osobistości świata nauki, jak i artystyczną bohemę. Piwniczne występy, piosenki, wydarzenia plenerowe, humorystyczne jubileusze obnażały absurdy ówczesnej rzeczywistości i stały się formą (zarówno dla twórców, jak i widowni) odreagowania skomplikowanej i zakłamanej rzeczywistości PRL-u. W latach 60. XX wieku schronienie znalazł w Piwnicy również jazz, na który władze komunistyczne nie spoglądały przychylnie. Legendą i spiritus movens Piwnicy pod Baranami stał się Piotr Skrzynecki (1930–1997) – ekscentryczny konferansjer, niezrównany improwizator i organizator wszelkich piwnicznych działań. W 1989 roku artyści Piwnicy, podobnie jak większość polskiego społeczeństwa, cieszyli się z upadku komunizmu w środkowej Europie. Śmierć Piotra w 1997 roku zamknęła pewien etap działalności najsłynniejszego polskiego kabaretu 2. połowy XX wieku.
W ciągu kilkudziesięciu lat przez Piwnicę pod Baranami przewinęło się wielu znanych polskich artystów, m.in. Krzysztof Komeda, Tomasz Stańko, Ewa Demarczyk, Zbigniew Preisner. A środowisko ludzi zaprzyjaźnionych z Piwnicą i jej sprzyjających tworzyły tak znane postacie, jak Andrzej Wajda, Czesław Miłosz, Sławomir Mrożek, Jerzy Turowicz i wiele innych. Kabaret działa do dziś, a stali bywalcy nadal zapraszają tu nowe pokolenia widzów.
Interesuje Cię temat Visual arts?
Otrzymuj aktualności w spersonalizowanym newsletterze Culture Weekly
Wszystko gotowe
W tym tygodniu otrzymasz swój pierwszy newsletter Culture Weekly.