Wczytuję

Jubileusz Sławomira Mrożka w Krakowie – Sławomir Mrożek z małżonką Susaną Osorio-Mrożek

Paweł Grawicz1990

Małopolski Instytut Kultury w Krakowie

Małopolski Instytut Kultury w Krakowie
Kraków, Polska

29 czerwca 1990 roku Sławomir Mrożek obchodził swoje 60. urodziny. Dwa lata wcześniej znany krakowski teatrolog i literaturoznawca, Józef „Żuk” Opalski zaproponował pisarzowi zorganizowanie z tej okazji uroczystego jubileuszu w Krakowie. Przygotowania zbiegły się w czasie z ogromnymi przemianami politycznymi i społecznymi. Jubileusz stał się więc świetną okazją do wyzwolenia pokładów niepohamowanej radości całego społeczeństwa i wydarzeniem o charakterze ogromnego festiwalu.
Od momentu ubiegania się pisarza w 1968 roku o azyl polityczny we Francji aż do późnych lat 70. XX wieku polska cenzura zakazała wydawania i wystawiania jego sztuk. Po 13 grudnia 1980 roku sytuacja się odwróciła, twórca sam zdecydował o niepublikowaniu własnych utworów i zakazie emitowania ich w polskiej telewizji. Tymczasem zachodni świat cieszył się na dobre jego twórczością, dramaty Mrożka podbijały kolejne sceny w Europie i za oceanem. Jednak pod koniec lat 80. klimat polityczny w Polsce się zmieniał i nadarzała się świetna okazja do przypomnienia postaci i twórczości Sławomira Mrożka. Dlaczego więc nie jubileusz?
W organizację 60. urodzin Sławomira Mrożka włączył się także kabaret Piwnica pod Baranami, którego Jubilat był współzałożycielem w latach 50. Joanna Olczak-Ronikier (pisarka wyrosła z kręgu Piwnicy pod Baranami) wspominała później, że przychodził tam zawsze w kożuchu. Stał w kącie i patrzył. Nie odzywał się. Sam Mrożek za to przyznał, że Piwnica była dla niego i jego pokolenia rodzajem kryjówki przed pełną absurdów i zakłamania rzeczywistością PRL-u.
Tworzył dla Piwnicy różnorodne teksty. Nie wszystkie miały szczęście do długiego zaistnienia na scenie kabaretu. Na przykład opowiadanie „Defilada" wykonywane ze swadą przez Tadeusza Kwintę miało niestety krótki żywot, gdyż cenzura zaniepokojona wydźwiękiem politycznym monologu zakazała powtarzania go.
Jubileusz miał przybrać formę festiwalową. Pomoc w jego organizacji płynęła z różnych źródeł. Ówczesna minister kultury i sztuki, Izabella Cywińska (dotąd znana właściwie jako reżyserka teatralna i filmowa) objęła to wydarzenie swoim patronatem – także finansowym – uznając za najważniejsze w całym 1990 roku. Głównym organizatorem uczyniono Stary Teatr w Krakowie. Z czasem jednak pomysłów na fetę przyrastało, a w obchody włączały się kolejne instytucje, m.in. Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna, Uniwersytet Jagielloński czy wspomniana już Piwnica pod Baranami. I tak przez dwa czerwcowe tygodnie, od 15 do 29 czerwca, Kraków „rozmrożkował się” na dobre. Odbył się międzynarodowy festiwal teatralny z udziałem kilkudziesięciu zespołów teatralnych, sesja uniwersytecka zatytułowana „Mrożek i Mrożek” wypełniona kilkudziesięcioma referatami naukowców z Polski, Europy i Ameryki, prezentacje spektakli telewizyjnych opartych na tekstach Mrożka, kilkadziesiąt wystaw, niezliczone performance z udziałem (zaskoczonego!) jubilata, a nawet jego sobowtóra. Na wieży ratuszowej zawisł gigantyczny, siedemnastometrowy krawat z napisem Mrożek Festival, a miasto zapełniło się tłumami zaciekawionych krakowian i przybyłych gości z całego świata. Specjalne drogowskazy, afisze i transparenty już od dworca kierowały przybyłych do miejsc oferujących atrakcje festiwalowe. Kraków zalały okolicznościowe wydawnictwa. Aż trudno uwierzyć, że Jubilat podołał wyzwaniom: poza sesjami, wystawami i spektaklami, przyjął w rynku wraz z żoną przemarsz 101 jamników, przejechał w stroju Zorro na osadzonym na wysokiej platformie drewnianym koniu ciągniętym po rynku. No i odwiedził swój rodzinny Borzęcin, gdzie atmosfera przybrała koloryt jego własnych opowiadań, a dzieci skandowały hasła: „Mrożek lepszy niż twarożek!”, „Omlet z groszkiem – dzieci z Mrożkiem!” Co z czasem myliło się i wychodziło po prostu „Omlet z Mrożkiem!”.
Wypełniony atrakcjami dzień urodzin Mrożka nie zakończył się jednak o zmroku. Z 29 na 30 czerwca wybuchło dopiero apogeum szaleństwa. Piotr Skrzynecki, który tego dnia także obchodził swoje imieniny postanowił obie uroczystości połączyć. Skoro początki Piwnicy tkwiły w duchu francuskiego egzystencjalizmu, a Mrożek długie lata mieszkał we Francji, to czymś naturalnym zdało mu się uczynienie z Krakowa Paryża, choćby na jedną urodzinowo-imieninową noc. Podobno koncepcja wielkiej Nocy Paryskiej, w której uczestniczyło sześć tysięcy osób zrodziła się w głowie Skrzyneckiego, kiedy siedział w kawiarni Vis-à-vis przy Rynku Głównym w Krakowie. I naprawdę brudne wówczas podwórka Krakowa miały zmienić się w urokliwe paryskie zaułki. Piwniczanie stukali się w głowę. Ale tak właśnie się stało. Bo siłą Piwnicy pod Baranami, siłą Piotra Skrzyneckiego była idea, by do szarej rzeczywistości Peerelu, do rzeczywistości ciągłego braku i zakazu, wprowadzić magię i świat uczynić szczęśliwszym.

Pokaż mniejWięcej informacji
  • Tytuł: Jubileusz Sławomira Mrożka w Krakowie – Sławomir Mrożek z małżonką Susaną Osorio-Mrożek
  • Twórca: Paweł Grawicz
  • Data utworzenia: 1990
  • Lokalizacja utworzenia: Kraków, Poland
  • Wymiary fizyczne: h 13, w 18 cm
  • Typ: Photograph
  • Prawa: Małopolska Institute of Culture in Kraków
  • Technika: Photo print
  • Przedstawione miejsce: Kraków
  • Przedstawiona osoba: Sławomir Mrożek, Susana Osorio-Mrożek
  • Przedstawiony temat: Art event
Małopolski Instytut Kultury w Krakowie

Pobierz aplikację

Odkrywaj muzea i baw się z Art Transfer, Wirtualnymi Wystawami, Art Selfie i więcej

Strona główna
Odkrywaj
Zagraj
W pobliżu
Ulubione