Aleksandra Maurer została odkryta dla Piwnicy pod Baranami w 1971 roku i zaraz na początku swojej przygody muzycznej wzięła udział w jubileuszowym koncercie w Teatrze Słowackiego, śpiewając Modlitwę Rilkego z muzyką Marka Jarockiego. Ze strachu przed złą reakcją rodziców młodziutka artystka nie zająknęła się im nawet, że śpiewa w Piwnicy. Bo przecież do Krakowa przyjechała, aby się uczyć, a nie śpiewać. Ale pewnego razu, podczas zajęć na romanistyce w studiu folkloru Adama Macedońskiego, usłyszeli ją śpiewającą po francusku Zygmunt Konieczny i Leszek Długosz. Zaprosili do Piwnicy na przesłuchanie. Nie przyszła. Wystraszyła się. A wtedy Konieczny razem ze Skrzyneckim pojawili się w Instytucie Francuskim, gdzie dawała właśnie mały recital. Namówili do współpracy i tak zaczęła się jej dziś już czterdziestoletnia przygoda z Piwnicą.