Przestrzeń metaforyczna, w której organiczne człekokształtne lub zwierzęce formy ścierają się z konstrukcjami przypominającymi mechanizmy jest nacechowana silnie emocjonalnością. W jednym ze swoim tekstów Kantor pisał: „Rok 1947. Rok przełomowy. Decyzje stają się radykalne. Zniknął wizerunek człowieka, uznany dotychczas za jedynie wiarygodny. […] Na nowo, od nowa rozpocząłem ten cykl stwarzania. Może tym razem się uda! To nie był wyraz awangardowego buntu profanującego tradycyjny wizerunek człowieka. To nie w kategoriach estetyki dokonywał się ten akt deformacji klasycznego piękna. To czas wojny i ‘panów świata’ sprawił, że straciłem jak wielu, zaufanie do owego dawnego wizerunku, o wspaniale uformowanych kształtach, gatunku wyrosłego ponad wszystkie inne, niższe jakoby gatunki. To było odkrycie! Że pod tymi niemal świętymi rysami może kryć się b e s t i a.”