Miejscem akcji „Kurki wodnej” była kawiarnia, podczas spektaklu pito kawę, rozmawiano i palono papierosy. Dla Kantora był to powrót do idei realności, którą przed latami zastosował w „Powrocie Odysa”. Autentyczność miejsca udzielała się zarówno aktorom, jak i widzom. Aktorzy, skupieni pośrodku Sali, starali się zachować prywatny charakter swojej obecności. Nie recytowali tekstu Witkacego, nie udawali bohaterów sztuki. Widzowie zarazem nie potrafili odnaleźć granicy i różnicy pomiędzy właściwym spektaklem a bezładem sytuacji scenicznej.