Z końcem lat 70. zaznacza się w twórczości malarskiej Kantora powrót do figuratywności. Postać ludzka przedstawiana realistycznie staje się zasadniczym tematem obrazów artysty. W jednym z tekstów Kantor w następujący sposób opisuje ten powrót: „Powstawały postacie coraz liczniejsze, całe pochody: Wędrowcy i ich bagaże, Chłopcy z czasów mojej szczęśliwej młodości, Staruszkowie powracający do Umarłej Klasy szkolnej, Dzieci zamknięte w ławkach szkolnych jak uwięzione, Kloszardzi, Żydzi Wieczni Tułacze. Ludzie zrośnięci ze swymi przedmiotami, ze stołem, z krzesłem, z drzwiami, z oknem, ze śmiercią, ze swoją kochanką. Wykolejeńcy, wisielcy, kaci, prostytutki, cała, jak to nazywam, Świta Świętego François Villona, Żołnierze idący na front, moja rodzina, moja matka, ojciec, krewni… Czasami wpadałem w złość i wtedy stawałem się okrutnym Sędzią, przybijałem gwoździami, przywiązywałem sznurami, ręce zastępowałem drewnianymi, surowymi deskami, wykrzywiałem twarze, robiłem z nich »pierogi« i »naleśniki« bez śladu myśli i uczucia. Brałem odwet. Było to również oskarżenie”. Na początku lat 80. wiele z tych figuratywnych obrazów inspirowanych jest spektaklem „Umarła klasa”.