10 rzeczy, których zapewne nie wiedziałeś o Ślęży

Góra Ślęża jest częścią pięknego Przedgórza Sudeckiego. Jest zbudowana głównie z granitu i porośnięta bujnymi lasami. Leży 30 kilometrów od Wrocławia i jest popularnym celem turystycznym w okolicy. Przeczytaj tych 10 rzeczy, których zapewne o niej nie wiesz!

Możesz do niego dotrzeć w zaledwie 1.h! Dzięki łatwo dostępnej wysokości 718 m stała się popularnym celem turystycznym. W zależności od wybranej trasy dotrzesz na szczyt w ciągu od 2,5 do 1,5 h. Najdłuższa trasa prowadzi z Sobótki i jest bardzo malownicza.

Co ciekawe, w przeszłości szczyt ten nosił nazwę „Sobótka”. Pozostałości po tej nazwie widać w sąsiedniej miejscowości, właśnie Sobótce.

Obecna nazwa (Ślęża) pochodzi najprawdopodobniej od starosłowiańskiego słowa „ślęg” („wilgoć, tereny pomokłe, błoto”). Słowo „ślęg” dobrze opisuje panujący tu charakterystyczny wilgotny klimat.

Według miejscowych legend u podnóża góry znajdowało się wejście do piekła. Podobno o zmierzchu wciąż można dostrzec wałęsającego się tam diabła, próbującego przedostać się do podziemnego królestwa.

Na szlaku turystycznym można zobaczyć tajemnicze starożytne kamienne rzeźby zbudowane w przeszłości.

W XIX wieku Ślęża była częstym miejscem studenckich uroczystości. Huczne obchody rozpoczynały się zwykle we wsi Sobótka, a następnie przenosiły się na Ślężę. Uroczystości trwały zazwyczaj aż 3 dni, z różnymi występami i górskimi spacerami.

Po drodze na szczyt mijamy Wieżycę oraz dawną Wieżę Bismarcka - obie wyremontowane wspólnymi siłami przez mieszkańców Sobótki w XX wieku.

Na szczycie Ślęży do dziś zachował się niewielki kościółek zbudowany przez Zakon Augustianów.

Około 1700 r. w miejsce dotychczasowej drewnianej kapliczki wzniesiono tu murowaną świątynię Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Niestety, w nocy 5 czerwca 1834 r. została ona doszczętnie spalona przez uderzenie pioruna. Odbudowana w 1852 roku świątynia istnieje do dziś.

Ślęża była w przeszłości ośrodkiem kultu solarnego, a jedna z okolicznych osad – księżycowego. To były mistyczne czasy!