Tancerka Danuta Kwapiszewska z przyczyn losowych musiała porzucić dyscyplinę, która była jej największą pasją. Potrzebę artystycznego wyrazu przeniosła na tworzone po utracie sprawności nóg rzeźby, które miały „tańczyć za nią”. Jej tancerki z drutu, blachy, tworzyw sztucznych, czy gliny wywołują na nas ogromne wrażenie, prezentują się jakby były w ruchu – ich autorka, jak mało który profesjonalny rzeźbiarz rozumiała istotę tańca i kinetyki.