Stanisław August Poniatowski (1732–1798) – król Polski w latach 1764–1795 jako Stanisław II August; ostatni władca Rzeczypospolitej Obojga Narodów. W 1765 z jego woli założono Teatr Narodowy.
Kiedy Stanisław August Poniatowski, ostatni – jak się potem okazało – król Rzeczpospolitej Obojga Narodów, objął rządy w listopadzie 1764 roku, próbował naprawy upadającego państwa. Zgodnie z duchem epoki oświecenia uważał teatr za ważny środek publicznego przekazu, szkołę edukacji obywatelskiej i narzędzie reformatorskiej polityki. Od razu zlecił więc, aby oprócz działających wokół dworu aktorskich zespołów obcojęzycznych, pracę podjął także stały zespół polski, przemawiający do szerokich rzesz publiczności w starannie komponowanym repertuarze. Po blisko rocznych zabiegach organizacyjnych, po serii wspierających przedsięwzięcie artykułów prasowych, Teatr Narodowy zainaugurowano 19 listopada 1765 roku przedstawieniem komedii "Natręci” Józefa Bielawskiego.
Polityczna działalność Stanisława Augusta okazała się niesprawna i nieskuteczna; kraj wstrząsany był rebeliami i poddawany kolejnym rozbiorom przez państwa ościenne. Oryginalny zespół Teatru przetrwał też zaledwie dwa sezony. Stworzył jednak precedens i punkt odniesienia; przez następne lata próbowały go wskrzeszać przeróżne siły polityczne, tworząc pasjonującą historię intryg i rozgrywek, w których stawką było panowanie nad najskuteczniejszym ze znanych wówczas mediów.
"Natręci" - komedia Józefa Bielawskiego, adaptacja "Les Fâcheux” Molière'a. Jej prapremiera w Operalni zainaugurowała 19 listopada roku 1765 działalność Teatru Narodowego.
Wojciech Bogusławski "Dzieje teatru narodowego w Polsce" - czyta Janusz Gajos
Karol Boromeusz Świerzawski (1735–1806), jedyny aktor Teatru Narodowego, który pracował w nim przez cały okres Stanisławowski i dalej aż do śmierci (1765–1806); pierwszy odtwórca klasycznych dziś ról – Staruszkiewicza w "Małżeństwie z kalendarza" Bohomolca i Starosty Gadulskego w "Powrocie posła" Niemcewicza. W uznaniu talentu otrzymał tytuł Primus Poloniae Actor (Pierwszy Aktor Polski) od króla Stanisława Augusta.
"Powrót posła”, komedia Juliana Ursyna Niemcewicza. Jej prapremiera odbyła się w 1791 roku w ścisłym związku z obradami Sejmu Czteroletniego. Zadaniem dramatu była zachęta do reform kraju. Cel osiągnięto: "Powrót posła” stał się przedmiotem ożywionej debaty, przemówień sejmowych, komunikatów kancelarii królewskiej i korespondencji dyplomatycznej.
Aktorowie Jego Królewskiej Mości nie mieli początkowo własnej siedziby. Działali wraz z innymi zespołami w tak zwanej Operalni u zbiegu dzisiejszych ulic Marszałkowskiej i Królewskiej w Warszawie. Od dziesięciu lat, w miejscu, gdzie niegdyś stał ten budynek, znajduje się widoczna z daleka instalacja architektoniczna, popularyzująca wiedzę o Teatrze i jego dorobku. Później zespół zmieniał siedziby – przez pewien czas mieścił się w oficynie budynku, który dziś jest Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu.
W 1779 roku zbudowano dla niego oddzielny gmach przy Placu Krasińskich, w miejscu, gdzie dzisiaj wznosi się budynek Sądu Najwyższego. W tym miejscu Teatr Narodowy miał siedzibę przez pół wieku – ważne dla jego historii i późniejszej legendy.
Widok placu Krasińskich (1827-1828)
Widok Teatru publicznego na placu Krasińskich w Warszawie. W latach 1779–1833 przy Placu Krasińskich w Warszawie mieścił się budynek Teatru Narodowego. To z tym gmachem wiąże się działalność Wojciecha Bogusławskiego.
Wnętrze Teatru Narodowego przy placu Krasińskich.
Od roku 1778 występował w Teatrze Narodowym, a w roku 1783 po raz pierwszy objął jego dyrekcję Wojciech Bogusławski: aktor, śpiewak, dramatopisarz, tłumacz, znakomity organizator – wszechstronny i przedsiębiorczy człowiek teatru. Z przerwami będzie kierować tą instytucją aż do roku 1814.
W tym czasie podjęto ostatnią próbę naprawy Rzeczpospolitej, uwieńczoną Konstytucją 3 maja 1791 roku. Po wojnie domowej i obcej interwencji kraje ościenne dokonały rozbioru przeważającej części kraju, a po nieudanej insurekcji w roku 1794 ostateczny rozbiór zakończył istnienie suwerennego państwa polskiego. Warszawa na dwanaście lat znalazła się w granicach Prus, po czym pod egidą napoleońską stała się stolicą efemerycznego księstwa, stanowiącego namiastkę polskiej państwowości.
Bogusławski potrafił w tych burzliwych czasach wypełnić Teatr Narodowy treściami żywo obchodzącymi jego widzów – budując i rozwijając kulturę teatralną, i po swojemu komentując bieżące wydarzenia. W duchu Konstytucji 3 Maja wzywał do równouprawnienia stanów. Piętnował spiskujących z obcymi mocarstwami magnatów. Przed wybuchem insurekcji wzywał do społecznej solidarności w komedio-operze “Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale”, a że czynił to pod obcym rządem, posłużył się formą aluzji. Okoliczności dziejowe spowodowały, że ta forma stała się charakterystyczna dla polskiego repertuaru następnych dwustu lat.
Bogusławski wprowadził do teatru dramat wysoki, wystawiał Shakespeare’a, dbał o oprawę inscenizacyjną widowisk à grand spectacle. Przede wszystkim stworzył jednak formułę teatru obywatelskiego, mądrze – choć nie zawsze wprost – odnoszącego się do zagadnień nurtujących polską publiczność. Mimo że pracę w Teatrze Narodowym zaczął w kilkanaście lat po jego powstaniu, uchodzi za właściwego ojca narodowej sceny. Pomnik Bogusławskiego stoi dziś przed budynkiem Teatru Narodowego, a medalion z jego profilem stanowi godło tej instytucji.
Wojciech Bogusławski (1757–1829)
“Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale”, wodewil z muzyką Jana Stefaniego do libretta Wojciecha Bogusławskiego, wystawiono w niedzielę 1 marca 1794 roku, w Teatrze Narodowym w Warszawie. Uważany jest za pierwszą operę narodową. Biorąc pod uwagę napiętą sytuację polityczną przed trzecim rozbiorem można uznać polski tekst za mistrzostwo aluzji. W partiach chóralnych występują nieprzypadkowo słowa “Wolność” i “Całość”, celem libretta było dodanie otuchy Polakom w okresie zaborów.
“Taczka occiarza”, francuska drama mieszczańska Louisa-Sébastiena Merciera stanowi pochwałę stanu trzeciego – drobnych kupców i rzemieślników. Wspiera ich prawa do awansu społecznego. Utwór przełożył na język polski dla Teatru Narodowego i wystawił w 1790 roku Wojciech Bogusławski, który zagrał rolę tytułowego occiarza, Dominika.
“Ludgarda” – tragedia Ludwika Kropińskiego, wystawiona w 1816 roku. Kropiński jako poeta i dramaturg łączył w swojej twórczości elementy klasycyzmu i sentymentalizmu.
"Axur" – klasycystyczna opera Antonia Salieriego. Tytułowa partia okrutnego tyrana należała do popisowych ról Wojciecha Bogusławskiego.
"Zaczarowany flet” – opera Wolfganga Amadeusza Mozarta. Antoni Smuglewicz (1740–1810) był scenografem i dekoratorem wnętrz, współtworzył wizualną stronę polskiego teatru współpracując z Wojciechem Bogusławskim we Lwowie (1795–1799) i Warszawie (1799–1804).
Agnieszka Truskolaska (1755–1831)
Agnieszka Truskolaska (1755–1831), najwybitniejsza aktorka polska doby Oświecenia. Także śpiewaczka. W zespole Teatru Narodowego zdobyła czołowe miejsce jako odtwórczyni pierwszych amantek. Jej najlepsze role: tytułowa w “Meropie” Voltaire’a (1792), Kamila w “Horacjuszach” Corneille’a (1802). W roku 1795, po trzecim rozbiorze Polski, Truskolaska z mężem zorganizowała zespół Aktorów Polskich grający w gmachu dawnego Teatru Narodowego. Po śmierci męża w 1797 roku objęła samodzielne kierownictwo. Chociaż zapewniła ciągłość istnienia polskiej instytucji kulturalnej po utracie niepodległości, jej antrepryza była pasmem nieustannych kłopotów. W 1799 roku przekazała więc dyrekcję Wojciechowi Bogusławskiemu.
Specjalnością teatru była komedia wysoka, której mistrzem był w Polsce Aleksander Fredro. Począwszy od debiutanckiej sztuki “Pan Geldhab”, teatr warszawski był “domem Fredry”: wystawiał dramaty za życia autora, w czasach kiedy wciąż jeszcze uchodziły za repertuar współczesny i później, kiedy zaczęły stawać się klasyką; z dzisiejszej perspektywy – rdzeniem polskiej klasyki.
Ludwik Panczykowski (1804–1871) – aktor charakterystyczny, przede wszystkim odtwórca ról drugoplanowych i epizodycznych, sukcesy odnosił w sztukach ludowych oraz rolach drobnych mieszczan i rzemieślników. Do legendy przeszła jego rola Dyndalskiego w "Zemście" Fredry.
Józef Rychter (1820–1885) – aktor charakterystyczny, wybitny odtwórca ról fredrowskich: Cześnika w "Zemście", Jowialskiego w "Panu Jowialskim", Radosta w "Ślubach panieńskich".
Alojzy Żółkowski syn (1814–1889) – aktor, ulubieniec warszawskiej publiczności drugiej połowy XIX wieku, gwiazda sceny warszawskiej, wykształcił własny styl gry, szczególnie w rolach komediowych.
W 1831 roku, w miejsce wysłużonego budynku przy placu Krasińskich, oddano do użytku teatru nowo wybudowany według projektu Antonia Corazziego, rozgałęziony gmach przy placu nazywanym odtąd Teatralnym. Po wybuchłym i przegranym w tym samym czasie powstaniu, władze rosyjskie zabroniły w nazwie instytucji słowa: “narodowy”; gmach nazwano więc Teatrem Wielkim, a scenę w jego prawym skrzydle, gdzie najczęściej grano przedstawienia dramatyczne – Teatrem Rozmaitości.
W tej siedzibie teatr rozrósł się w olbrzymią korporację o nazwie Warszawskie Teatry Rządowe, na którą składały się zespoły Opery, Baletu, Dramatu, Operetki i Farsy. Zespoły te grały w sumie na siedmiu scenach – w “teatrowisku” jak i w jego okolicy – z których najbardziej chyba charakterystyczną był drewniany Teatr Letni w Ogrodzie Saskim, wbrew nazwie przystosowany do całorocznych przedstawień i istniejący aż do II wojny światowej.
Jak wiele dawnych sal teatralnych, Rozmaitości parokrotnie ulegały pożarom. Drugi z nich, 2 listopada 1919 roku, przydarzył się w niespełna rok po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i symbolicznie zakończył epokę Teatrów Rządowych. Po odbudowie, gmach otwarto 3 października 1924 roku już jako Teatr Narodowy i w tym samym miejscu działa on do dziś.
Teatr Wielki (1832–1862)
Teatr Wielki (1840–1841)
Wodotrysk przed Teatrem Wielkim (1855)
Widownia Teatru Wielkiego (1890)
Gmach Teatru Wielkiego (1872)
Teatr Wielki – gmach przy dzisiejszym Placu Teatralnym powstał na miejscu zburzonego Marywilu (kompleksu handlowo-usługowego). Autorem projektu architektonicznego był Antonio Corazzi, który zdecydował się zaadaptować wschodnie skrzydło Marywilu, dobudowane do niego na początku XIX wieku według projektu Piotra Aignera. Istnieje ono do dziś, jako wschodnia część fasady teatru. Po powstaniu listopadowym (1830–1831), nieudanej próbie odzyskania niepodległości, car Rosji nie zgodził się ani na nazwę Teatr Narodowy, ani na żaden polski utwór inaugurujący działalność teatru. Ostatecznie Teatr Wielki otwarto premierą “Cyrulika sewilskiego” Gioacchina Rossiniego (24 lutego 1833).
Teatr Letni (1873)
Teatr Letni. Drewniany budynek teatru zbudowano w 1870 w Ogrodzie Saskim – służył artystom i publiczności, gdy ze względu na upały zamykano Rozmaitości. Widownia liczyła blisko 1000 miejsc, teatr charakteryzował się znakomitą akustyką i obszerną sceną. W 1890 gmach przystosowano do użytku całorocznego. Grano w nim lekki repertuar – na inaugurację wystawiono “Piękną Helenę” Offenbacha. Istotny szczegół – ściany teatru stworzono z deseczek, które funkcjonowały jak żaluzje: umieszczone na prętach, zachodzące na siebie. W razie potrzeby „żaluzje” otwierano i teatr miał zapewnioną pełną wentylację. Taka konstrukcja pozwalała też teatromanom bez biletu cieszyć się widowiskiem, przynajmniej w wersji dźwiękowej. Drewniana, tymczasowa konstrukcja przetrwała blisko 70 lat. Teatr spłonął na początku drugiej wojny światowej, we wrześniu 1939 roku.
"Hamlet" Williama Shakespeare'a, Helena Modrzejewska (Ofelia)
"Wieczór Trzech Króli" Shakespeare'a; Helena Modrzejewska (Viola); (1885)
"Romeo i Julia" Shakespeare'a, Helena Modrzejewska (Julia); (1880)
"Makbet" Williama Shakespeare'a; Helena Modrzejewska (Lady Makbet); (1891)
"Adrianna Lecouvreur" Scribe'a i Legouvé'a; Helena Modrzejewska (Adrianna); (1868)
Helena Modrzejewska "Aktor" - czyta Danuta Stenka
Helena Modrzejewska (1840–1909) – najwybitniejsza polska aktorka XIX wieku, specjalizująca się w rolach szekspirowskich i tragicznych, gwiazda scen polskich, która podbiła sceny amerykańskie. Ambasadorka sprawy polskiej i polskiej kultury na świecie (przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych), propagowała dramaturgię Juliusza Słowackiego i – pod koniec kariery – Stanisława Wyspiańskiego. Już za życia stała się legendarną artystką.
"Romeo i Julia" Shakespeare'a, afisz dwustronny - w języku polskim (1871)
"Romeo i Julia" Shakespeare'a, afisz dwustronny - w języku rosyjskim (1871)
W odróżnieniu od teatrów polskich w zaborze austriackim – w których wolność była większa – w Warszawie jedyną możliwą drogą rozwoju stała się sublimacja sztuki scenicznej. Rozwijano aktorstwo i XIX wiek zaznaczył się w tym teatrze przede wszystkim karierami legendarnych gwiazd. Niektóre z nich nie zakończyły swojej kariery w Warszawie, jak debiutujący tutaj a sławny na scenach niemieckich Bogumił Dawison czy też heroina zespołu Helena Modrzejewska; inne związały się z tą sceną na całe życie, jak najbardziej bodaj legendarna postać w dziejach polskiego aktorstwa – Alojzy Żółkowski. Wśród innych wybitnych artystów sceny warszawskiej odznaczyli się też: Jan Królikowski, Bolesław Leszczyński, Bolesław Ładnowski.
Teatr osiągnął szczytowy punkt swego rozwoju za prezesury Sergieja Muchanowa, wspomaganego przez żonę, wybitną postać europejskiego życia towarzyskiego i promotorkę wielu artystów Marię Kalergis. Ze wszechmiar ograniczony urzędowymi barierami i mimo nich porywający się na wybitne dzieła teatr tego okresu został nazwany przez historyka Józefa Szczublewskiego “wielkim i smutnym”.
Publiczność Teatru Rozmaitości (1872)
Alojzy Żółkowski syn (1814–1889) – aktor, ulubieniec warszawskiej publiczności drugiej połowy XIX wieku, gwiazda sceny warszawskiej, wykształcił własny styl gry, szczególnie w rolach komediowych.
Alojzy Żółkowski, karykatura (1878)
"Safanduły" Sardou; od lewej: Alojzy Żółkowski, Adolf Ostrowski, Wincenty Rapacki
Jan Królikowski (1820–1886) – jeden z największych aktorów scen polskich, szczególnie zapamiętano jego postaci z wielkiego repertuaru. Początkowo grywał role pierwszoplanowe amantów, później tzw. czarne charaktery. Grał rolę Hamleta u boku Heleny Modrzejewskiej jako Ofelii.
Pożar Teatru Rozmaitości.13 lutego 1836 roku otwarto na tyłach zachodniego skrzydła Teatru Wielkiego nową scenę – Teatr Rozmaitości – przeznaczoną dla mniejszych inscenizacji dramatycznych i operowych. W tym miejscu mieści się dzisiejszy Teatr Narodowy. Teatr Rozmaitości płonął dwukrotnie – po raz pierwszy 11 czerwca 1883 roku w okresie zaborów, po raz drugi już po odzyskaniu niepodległości 2 listopada 1919 roku. Po odbudowie w 1925 roku zrezygnowano z nazwy Rozmaitości na rzecz powrotu do nazwy kiedyś zakazanej: Teatr Narodowy.
Nienaturalne warunki, w jakich działał Teatr Narodowy, pod koniec XIX wieku zaczęły w końcu przezwyciężać jego żywotność. Po odejściu Muchanowa, pod rządami coraz mniej kompetentnych, za to zachłannych prezesów, Teatr mniej odznaczał się artystycznymi osiągnięciami, niż aferami finansowymi. Najsławniejsza z nich była „afera binoklowa”, związana z wypożyczaniem lornetek teatralnych przez dzierżawcę, który zyskami dzielił się z niemal całą dyrekcją Teatrów.
Nieustannie debatowano nad zmianą formy organizacyjnej WTR, na samych scenach panował zaś marazm – mimo ciągłej obecności w zespole świetnych aktorów. W tym czasie Teatr stał się sceną drugorzędną.
Teatr Rozmaitosci odbudowany po pożarze.Odbudowa spalonego Teatru Rozmaitości po pierwszym pożarze trwała pół roku. Od grudnia 1883 roku teatr grał ponownie.
Widownia Teatru Rozmaitości przed przebudową, rysunek. W 1889 roku widownię Teatru Rozmaitości gruntownie przebudowano.
Wincenty Rapacki (1840–1924) – polski aktor i reżyser teatralny, pedagog i literat. Czołowy aktor polskiej sceny schyłku XIX wieku. który utorował drogę do realizmu, preferował występowanie w repertuarze współczesnym. Mistrz charakteryzacji.
Bolesław Leszczyński (1837–1918) – aktor, jeden z największych polskich tragików, legendarny odtwórca szekspirowskiego Otella i Wojewody w "Mazepie" Słowackiego.
Bolesław Ładnowski (1841–1911) – aktor, reżyser, po śmierci Jana Królikowskiego był pierwszym tragikiem sceny warszawskiej; jeden z najwybitniejszych odtwórców ról w dramatach szekspirowskich i romantycznych.
Jak wiele dawnych sal teatralnych, Rozmaitości parokrotnie ulegały pożarom. Drugi z nich, 2 listopada 1919 roku, przydarzył się w niespełna rok po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i symbolicznie zakończył epokę Teatrów Rządowych. Po odbudowie, gmach otwarto 3 października 1924 roku już jako Teatr Narodowy. Wbrew nazwie nie był on teatrem państwowym. Prowadzony był przez władze miejskie; kiedy zaś ten mecenat załamał się w wyniku kryzysu gospodarczego, po okresie perypetii scena weszła w latach trzydziestych w skład kolejnego koncernu – Towarzystwa Krzewienia Kultury Teatralnej, działającego w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego.
Niezależnie od kłopotów organizacyjnych, z powołaną na nowo w odrodzonym państwie placówką wiązano ogromne, nadmierne nadzieje. Jakkolwiek pierwszym dyrektorem teatru został jeden z najwybitniejszych ówczesnych reformatorów sceny Juliusz Osterwa (1885–1947), a i potem przewijali się przezeń, lub nawet kierowali nim najwybitniejsi twórcy tego okresu – w tym kilkakrotnie Ludwik Solski – teatr ten nie wypracował odrębnego stylu ani nawet wyraźnego profilu. Zdarzały się w nim tylko pojedyncze wybitne przedstawienia, a jego dokonania przyćmiły inne, bardziej wyraziste i sprawniej zarządzane sceny.
Teatr spłonął częściowo podczas bombardowań we wrześniu 1939 roku, doszczętnie zaś – w czasie planowej akcji burzenia Warszawy, przeprowadzonej przez nazistów po upadku Powstania Warszawskiego jesienią 1944 roku.
"Wesele" Wyspiańskiego; reż. Ludwik Solski, dek. I kost. Karol Frycz; Ludwik Solski (Gospodarz); (1934)
"Don Carlos" Schillera; reż. Emil Chaberski, dek. I kost. Karol Frycz; Ludwik Solski (Król Filip II); (1932).
"Hetman Stanisław Żółkiewski" Brończyka; reż. Ludwik Solski; dek. Józef Wodyński; Ludwik Solski (Stanisław Żółkiewski); (1925)
"Sen srebrny Salomei" Słowackiego; reż. Teofil Trzciński; dek. Wincenty Drabik; Ludwik Solski (Wernyhora); (1926)
"Horsztyński" Słowackiego; reż. Aleksander Zelwerowicz, dek. Stanisław Jarocki; Ludwik Solski (Horsztyński); (1937)
"U mety" Rostworowskiego; reż. Ludwik Solski; dek. Karol Gajewski; Ludwik Solski (Profesor Stopiński); (1933)
Ludwik Solski (1855–1954) – polski aktor, reżyser, jeden z dyrektorów Teatru Narodowego w okresie międzywojennym. Jako aktor imponował wszechstronnym emploi i różnorodnością stylistyczną, ale największą sławę przyniosły mu role w repertuarze realistycznym. Fenomen żywotności, ostatni raz wystąpił pół roku przed śmiercią.
Juliusz Osterwa do Stefana Żeromskiego - czyta Jan Frycz
Stefan Żeromski (autor) i Juliusz Osterwa (reżyser, odtwórca roli Przełęckiego) przy pracy nad egzemplarzem sztuki “Uciekła mi przepióreczka…”, której prapremiera odbyła się 7 lutego 1925 roku. Rolę Przełęckiego Żeromski napisał specjalnie dla Osterwy. Premiera okazała się “najgłośniejszą prezentacją polskiego autora współczesnego w całym dwudziestoleciu międzywojennym”.
Mieczysław Frenkiel (1858–1935) – aktor, ulubieniec warszawskiej publiczności, wybitny komik i odtwórca ról fredrowskich.
"Safanduły" Sardou, reż. Kazimierz Kamiński, od lewej: Józef Chmieliński (Margrabia), Kazimierz Kamiński (Fromentel), Ludwik Solski (Vauclin); (1926)
"Legion" – "tragedia mistycyzmu polskiego" Stanisława Wyspiańskiego, dramat o rzymskim legionie Adama Mickiewicza, dzieło poety zostało przetransponowane na monumentalne funkcje sceny. Monumentalizm osiągnięto dzięki malarskiemu talentowi autora scenografii Wincentego Drabika oraz "rzeźbiarskiej kompozycji grup i poszczególnych postaci". Dekoracje w formie malowanych prospektów tworzyły sugestię wielkości, budowały patetyczny i poetycki nastrój przedstawienia.
26 września 1936 na Placu Teatralnym odsłonięto pomnik Wojciecha Bogusławskiego dłuta Jana Szczepkowskiego. Na uroczystości przemawiał prezydent Warszawy – Stefan Starzyński. Pomnik ufundowało środowisko teatru II RP.
Plac Teatralny po wybuchu II wojny światowej
Teatr Narodowy odbudowano po II wojnie światowej stosunkowo szybko, siłami wojska; na nowo otwarty został w grudniu 1949 roku. Był to początek najciemniejszego okresu stalinowskiego terroru, kiedy kulturę poddano dyktatowi “realizmu socjalistycznego”; w ciągu pierwszych pięciu lat działania, mimo dyrekcji twórców takich jak Władysław Krasnowiecki (1900–1983) czy Bohdan Korzeniewski (1905–1992), teatr nie nabrał wyrazistego kształtu, ani też nie stworzył dzieł, o których później by pamiętano.
Szanse na to pojawiły się w okresie “odwilży”, kiedy dyrekcję sprawował wybitny reżyser Erwin Axer (1917–2012). Powrócono wówczas do twórczości Juliusza Słowackiego; jego Kordian, symboliczny dramat o rozterkach i załamaniach polskiej świadomości zbiorowej, stał się w dziesięć lat po wojnie pierwszą historycznie ważną premierą odbudowanego teatru. Znakomitą rolę tytułową zagrał w spektaklu Tadeusz Łomnicki – później jeden z największych aktorów powojennego półwiecza. Axer wprowadził na scenę polski dramat współczesny pozbawiony propagandowego odcienia i co może najbardziej znamienne – współczesny dramat obcy, dla ówczesnych władców będący przejawem “burżuazyjnej ideologii” – Jeana-Paul Sartre’a czy Jeana Anouilha. Zapoczątkował na Scenie Narodowej teatr współczesny, zespołowy i oparty na swobodzie inscenizacji.
Po trzech sezonach następcą Axera został odsunięty w latach stalinowskich od czynnej pracy nestor Wilam Horzyca (1889–1959). Jego szczytowy okres twórczości przypadł na lata międzywojenne, kiedy to na bazie romantycznego repertuaru stworzył on koncepcję “polskiego teatru monumentalnego”. W Teatrze Narodowym Horzyca postawił na wielki repertuar: Racine’a, Kleista, a z polskich autorów – romantyka Cypriana Kamila Norwida, którego zawikłane dramaty uważano dotąd za niesceniczne. Horzyca zmarł po ostatniej próbie reżyserowanego przez siebie “Za kulisami” Norwida, nie doczekawszy premiery. Na krótki, przejściowy czas dyrektorem został wówczas scenograf Władysław Daszewski (1902–1971).
Ruina sceny Teatru Narodowego, stan po 1944 roku. Najpierw we wrześniu 1939 roku budynek teatru spłonął po bombardowaniu. Drugi raz gmach spalono w sierpniu 1944 roku w trakcie Powstania Warszawskiego. Po tym pożarze ocalały jedynie mury fasady, wewnętrzne, żelbetowe konstrukcje oraz kolumnada.
Żołnierze pracujący przy odbudowie Teatru Narodowego po drugiej wojnie światowej (1947–1949)
Publiczność przed Teatrem Narodowym (1952)
“Kordian” Słowackiego, reż. Erwin Axer, scen. Władysław Daszewski; Tadeusz Łomnicki (Kordian). Przedstawienie powstało w momencie, gdy stalinowski terror zelżał i zaczęła się przedpaździernikowa odwilż. Inscenizacja Erwina Axera była apologią romantycznego nonkonformizmu. Reżyser na przekór tradycji zaproponował teatr słowa, dramat myśli zamiast monumentalnej inscenizacji. W roli tytułowej wystąpił Tadeusz Łomnicki (1927–1992).
“Kordian” Słowackiego, reż. Erwin Axer, scen. Władysław Daszewski; Tadeusz Łomnicki (Kordian); (1956)
"Kordian" Słowackiego, reż. Erwin Axer, scen. Władysław Daszewski; od lewej: Jan Kurnakowicz (Wielki Książę), Janusz Bylczyński (Kuruta); (1956). Popisowa rola Wielkiego Księcia w wykonaniu Jana Kurnakowicza (1901–1968) przeszła do legendy i historii teatru. "To była rola wielka, chyba największa rola, jaką aktor wtedy, w tym czasie zagrał w polskim wielkim repertuarze romantycznym" – pisał Tadeusz Łomnicki.
"Muchy" Sartre'a, reż. Erwin Axer, scen. Jan Kosiński; od lewej: Tadeusz Łomnicki (Orestes), Zofia Mrozowska (Elektra), Jacek Woszczerowcz (Jowisz); (1957). Dramat Jean-Paul Sartre’a symbolizował modny w tym czasie w zachodniej Europie – nurt egzystencjalizmu, przedstawienie w Teatrze Narodowym wpisywało się w klimat politycznych pytań i rozliczeń po 1956 roku.
List Wilama Horzycy do Tadeusza Galińskiego - czyta Mariusz Bonaszewski
"Za Kulisami/Tyrtej" Norwida, reż. Wilam Horzyca, scen. Jadwiga Przeradzka, Aleksander Jędrzejewski; Mieczysław Milecki (Omegitt); (1959). "Pozagrobowa manifestacja teatru ogromnego", ostatnie przedstawienie Wilama Horzycy, premiera odbyła się dwa tygodnie po śmierci reżysera i dyrektora Teatru Narodowego. Po raz pierwszy nazwisko Cypriana Kamila Norwida pojawiło się na afiszu Sceny Narodowej.
"Cyd" Corneille'a/Wyspiańskiego, reż. Karol Borowski, dek. Władysław Daszewski; Irena Eichlerówna (Szimena); (1935)
"Maria Stuart" Schillera, reż. Władysław Krasnowiecki, dek. Jan Kosiński; Irena Eichlerówna (Maria Stuart); (1955)
"Fedra" Racine'a, reż. Wilam Horzyca, dek. Jan Kosiński; Irena Eichlerówna (Fedra); (1957)
"Maria Tudor" Hugo, reż. Władysław Krasnowiecki, scen. Henryka Głowacka, współpraca scen. Władysław Daszewski; Irena Eichlerówna (Maria Tudor); (1959)
"Ta Gabriela…" Karren, reż. Andrzej Łapicki, scen. Xymena Zaniewska; Irena Eichlerówna (Gabriela Zapolska); (1977)
"Brytanik" Racine'a, reż. Wanda Laskowska, scen. Zofia Pietrusińska; Irena Eichlerówna (Agrypina).; (1963)
Irena Eichlerówna (1908–1990) – jedna z najoryginalniejszych i najwybitniejszych aktorek polskich XX wieku. Z Teatrem Narodowym była związana przez ponad pół wieku. Do legendy przeszła jej charakterystyczna, śpiewna intonacja w wypowiadaniu kwestii.
W 1962 roku dyrektorem Teatru Narodowego został Kazimierz Dejmek (1924–2002). W dziejach tej sceny upamiętnił się jako najwybitniejszy jej zwierzchnik od czasów Bogusławskiego; pierwszy też, za którego Teatr Narodowy stał się ośrodkiem, a nawet mimowolnym inicjatorem społecznych przesileń.
Dejmek podjął systematyczny, po części akademicki wysiłek, chcąc uczynić z teatru rzeczywisty ośrodek polskiej tradycji scenicznej: miejsce pracy nad mową, praktycznej refleksji nad dawnym dorobkiem i poszukiwania dla niego nowych form wyrazu. Wprowadził na scenę niewystawiane od czasów swego powstania polskie dramaty XVI wieku, oswajając publiczność z brzmieniem dawnego języka i estetyką staropolszczyzny. Zwracał też uwagę na współczesność, wprowadzając na afisz sztuki odkrywanego właśnie międzywojennego awangardysty Stanisława Ignacego Witkiewicza, czy też nowe dramaty Tadeusza Różewicza. Podstawą pracy miał być dla niego “żelazny repertuar” – zbiór zawsze obecnych na scenie dramatów w odnawianych co kilka lat inscenizacjach. W 1965 roku, w dwustulecie powstania Teatru, Dejmek ogłosił deklarację programową; przygotował też statut sceny narodowej, który został jednak przez władze odrzucony.
Deklaracja Programowa Teatru Narodowego (1965) - czyta Marek Barbasiewicz
"Kordian" Słowackiego, reż i dek. Kazimierz Dejmek; Ignacy Gogolewski (Kordian); (1965). Inscenizacja dramatu romantycznego przygotowana z okazji dwusetnej rocznicy powstania Teatru Narodowego. Nieudana. "Monumentalna klęska, wspaniałe ruiny. Więcej w nim pomysłów i zamierzeń aniżeli spełnienia” – pisał Dejmek.
"Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" Mikołaja z Wilkowiecka, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; na pierwszym planie: Władysław Krasnowiecki (Piłat); (1962). Pierwsza ze staropolskich inscenizacji Kazimierza Dejmka. W ścisłej współpracy ze scenografem Andrzejem Stopką Dejmek przełożył na współczesną wrażliwość zapomnianą tradycję, pokazał urodę dawnej literatury.
"Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" Mikołaja z Wilkowiecka; angielska wersja programu teatralnego przygotowana na gościnne występy Teatru Narodowego w Londynie (1967)
"Historya o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" Mikołaja z Wilkowiecka, projekt scenografii (1962)
"Żywot Józefa" Reja, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; od lewej: Wojciech Siemion (Józef), Barbara Rachwalska (Zefira); (1965). Moralitet Mikołaja Reja, druga inscenizacja staropolska Dejmka i Stopki na Scenie Narodowej, która okazała się teatrem żywym i aktualnym. Krytyka doceniła urok dojrzałego prymitywu, piękny koloryt sceny, dowcip i wdzięk archaicznego, ale zrozumiałego, języka. Przedstawienie grano z sukcesem na gościnnych występach Teatru Narodowego w całej Europie.
"Namiestnik" Hochhutha, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Łucja Kossakowska; od lewej: Gustaw Holoubek (Ojciec Riccardo Fontana), Stanisław Zaczyk (Kurt Gerstein SS-Obersturmfuhrer), Mieczysław Milecki (Nuncjusz Apostolski w Berlinie); (1966). Dramat racji moralnych współczesnego niemieckiego autora, krytykujący postawę Kościoła katolickiego w czasie II wojny światowej. Dejmek uważał "Namiestnika" za jedno ze swoich najważniejszych przedstawień.
"Kurka Wodna" Witkiewicza, reż. Wanda Laskowska, scen. Zofia Pietrusińska; na pierwszym planie, od lewej: Wieńczysław Gliński (Edgar Wałpor), Barbara Krafftówna (Kurka Wodna); (1964). Pierwsza premiera sztuki klasyka awangardy Witkacego na Scenie Narodowej, moment przełomowy w przywracaniu tego autora teatrowi. Wielkie role Haliny Mikołajskiej i Barbary Krafftówny, która wkrótce zostanie uznana przez krytykę za "modelową aktorkę witkacowską".
Jesienią 1967 roku Dejmek wprowadził na scenę “Dziady” Adama Mickiewicza: centralne dzieło polskiej tradycji dramatycznej, wieloczęściowy poemat-misterium – niespójny, bo pisany w różnych okresach życia, a w zasadniczej swojej części osnuty wokół prześladowań polsko-litewskiej młodzieży przez władze carskie w Wilnie, w roku 1824. Przedstawienie, w którym główną rolę zagrał Gustaw Holoubek (1923–2008), odniosło ogromny sukces, wywołując gorące owacje, które władze rychło uznały za manifestacje antysowieckie. Z początkiem 1968 roku “Dziady” zdjęto z afisza; ostatnie przedstawienie w dniu 29 stycznia zakończyło się burzliwą demonstracją. Z teatru widzowie przeszli pochodem pod pomnik Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu, gdzie interweniowała policja, aresztując aktywistów. Wszystko to zapoczątkowało ciąg manifestacji akademickich, które w efekcie doprowadziły do jednego z największych przesileń w dziejach Polski Ludowej, zakończonego haniebną antyinteligencką i antysemicką kampanią sterowaną przez najciemniejsze ośrodki partii komunistycznej. Wiosną 1968 roku Dejmek został usunięty ze stanowiska dyrektora teatru.
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; Gustaw Holoubek (Konrad); (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; Gustaw Holoubek (Konrad); (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; Gustaw Holoubek (Konrad); (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; Gustaw Holoubek (Konrad); (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; Gustaw Holoubek (Konrad); (1967)
"Dziady" Mickiewicza, egzemplarz reżyserski (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka;na pierwszym planie: Kazimierz Opaliński (Guślarz); (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; scena zbiorowa; (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; od lewej: Gustaw Holoubek (Konrad), Józef Duriasz (Ksiądz Piotr); (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; scena zbiorowa, w środku: Józef Duriasz (Ksiądz Piotr); (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; Gustaw Holoubek (Konrad); (1967)
"Dziady" Mickiewicza, reż. Kazimierz Dejmek, scen. Andrzej Stopka; Gustaw Holoubek (Konrad); (1967)
Adam Hanuszkiewicz (1924–2011) objął stanowisko przy odium środowiska teatralnego, dla którego wejście na miejsce brutalnie zwolnionego i prześladowanego Dejmka było złamaniem społecznej solidarności. Reżyser “Balladyny” okazał się najdłużej w dziejach urzędującym dyrektorem Teatru Narodowego, który po karnawale "Solidarności” i po stłumieniu go stanem wojennym w 1982 roku również – paradoksalnie – został usunięty za zbytnią niezależność wobec władz. Hanuszkiewicz wyszedł ku nowej publiczności, charakterystycznej dla szybko wówczas urbanizującego się kraju – ludziom świeżo wykształconym, nieświadomym sztuki wysokiej, za to spragnionym nowoczesności utożsamianej z kulturowym awansem. Nową scenę teatru – Teatr Mały – otwarto wówczas w podziemiu jednego z największych domów handlowych w centrum miasta, sam zaś dyrektor zyskał największy rozgłos inscenizacjami Juliusza Słowackiego, między innymi “Kordiana”, “Beniowskiego” i “Balladyny”, w popularnych, epatujących progresywnością wydaniach.
Po jego odejściu świetny zespół aktorski rozpadł się, nowa zaś dyrekcja, złożona z zasłużonych reżyserów Krystyny Skuszanki (1924–2011) i Jerzego Krasowskiego (1925–2008), nie zdobyła zaufania publiczności i nie zdołała pozbyć się piętna delegatów wojskowo-partyjnej junty. 9 marca 1985 roku, na skutek zwarcia w instalacji elektrycznej i panującego bałaganu Teatr Narodowy spalił się już po raz piąty w swej historii. Jak wówczas powszechnie mówiono – spalił się ze wstydu. W efekcie stał się bodaj najczęściej płonącym teatrem narodowym w Europie.
"Kordian" Słowackiego, reż. Adam Hanuszkiewicz, scen. Xymena Zaniewska, od lewej: Jerzy Kamas (Car), Andrzej Nardelli (Kordian); (1970). Nowa inscenizacja "Kordiana" na Scenie Narodowej wywołała gorący spór o model Teatru Narodowego w ujęciu Hanuszkiewicza. Najwięcej uwagi w komentarzach poświęcono elementowi scenografii Xymeny Zaniewskiej – drabinie, która symbolizowała Mont Blanc; była też klatką, pętającą działania Kordiana pod sypialnią Cara.
"Antygona" Sofoklesa, reż. Adam Hanuszkiewicz, na pierwszym planie: Anna Chodakowska (Antygona); (1973). Premiera, którą zainaugurowano działalność Teatru Małego, dyplom studentów PWST w Warszawie. "Konfrontacja trzech pokoleń, dla których hasła wojny i pokoju związane były z zupełnie innymi wydarzeniami, choć problemy konfliktów między Kreonem a Antygoną okazały się żywe dla każdej z tych generacji" (Adam Hanuszkiewicz).
Najgłośniejsze przedstawienie Teatru Narodowego Adama Hanuszkiewicza. “Balladynę” obejrzała rekordowa liczba 336 911 widzów. Urzeczony “wielostylowością” i “wielorodnością” arcydzieła Słowackiego reżyser wystawił je w estetyce popkultury, odnajdując dla romantycznego dramatu odpowiednie efekty w nowoczesnej machinie teatru lat siedemdziesiątych. Bożena Dykiel jako Goplana nosiła kostium stylizowany na ubiór Jane Fondy z filmu “Barbarella” i jeździła po scenie na motorze marki Honda.
"Balladyna" Słowackiego,reż. Adam Hanuszkiewicz, scen. Marcin Jarnuszkiewicz; Bożena Dykiel (Goplana); (1974).
"Miesiąc na wsi" Turgieniewa, reż. Adam Hanuszkiewicz, scen. Xymena Zaniewska; Zofia Kucówna (Natalia Pietrowna); (1974). Klasyczny dramat Iwana Turgieniewa zyskał zaskakującą, hiperrealistyczną oprawę. Xymena Zaniewska pokryła scenę Teatru Małego prawdziwym trawnikiem z oczkiem wodnym, zaroślami i kwitnącą jabłonią, a po tej trawie przechadzały się żywe psy.
Pożar Teatru Narodowego. Na skutek zwarcia instalacji elektrycznej Teatr Narodowy spłonął po raz piąty w swojej historii 9 marca 1985 roku. Na scenie w tym czasie trwały próby sztuki "Życie jest snem" Calderona. Odbudowa gmachu według projektu Józefa Chmiela potrwa najdłużej w historii Teatru Narodowego – jedenaście lat.
Adam Hanuszkiewicz "O zmysłowości teatru" - czyta Krzysztof Wakuliński
Dyrektorem naczelnym odbudowanego po raz kolejny Teatru został w 1997 Krzysztof Torończyk, natomiast dyrekcję artystyczną objął Jerzy Grzegorzewski (1939–2005); wcześniej dyrektor teatrów we Wrocławiu i w Warszawie, powszechnie uważany za jednego z najwybitniejszych, a zarazem najoryginalniejszych polskich inscenizatorów po wojnie.
Hasłem przewodnim jego dyrekcji stał się “Dom Wyspiańskiego”. Znaczyło to, że osią konstrukcyjną repertuaru i miarą dla artystycznych zamierzeń miał stać się dorobek zmarłego w 1907 roku krakowskiego dramatopisarza, malarza, poety, wizjonera i reformatora teatru; szerzej zaś – dorobek polskiej awangardy XX wieku, której najświetniejsi przedstawiciele zwykle odwoływali się do Stanisława Wyspiańskiego w swoich dziełach.
Grzegorzewski był mistrzem teatru autorskiego. Na warsztat często brał dzieła niesceniczne lub sam komponował scenariusze – przeważnie jako collage tekstów z dzieł bliskich mu autorów: zwłaszcza Różewicza, Witkiewicza, Joyce’a. Wprowadził też na scenę Teatru Narodowego dramaty Gombrowicza.
Charakterystyczny był sceniczny świat przedstawień Grzegorzewskiego. Wyrafinowany plastycznie, pełen “obiektów znalezionych”, które reżyser przetwarzał po swojemu i przenosił z przedstawienia w przedstawienie; powtarzały się wśród nich stare pantografy tramwajowe, łodzie, skrzydła samolotów, wnętrza fortepianów czy stare sprzęty domowe. Świat ten definiowały nieoczywiste, symboliczne działania aktorskie. Jego forma była tak swoista, że wielu widzów zatrzymywało się na niej, nie dochodząc poważnych, głębokich myśli i uczuć, które niosły ze sobą przedstawienia dyrektora. Teatr ten od początku zmagał się z niezrozumieniem i niechęcią krytyki. Odbudowanej scenie stawiano wygórowane, czasem wykluczające się nawzajem wymagania, z rzadką surowością, a czasem też z otwartą wrogością sądząc wszystkie mniej udane premiery, winiąc też teatr o zbyt małą ich liczbę. Zarzucano, że teatr zbyt mocno oparł się na twórczości jednego artysty, w dodatku hermetycznego i wyrafinowanego, odstręczającego swym arystokratyzmem szerszą publiczność. Zarzuty te często były niesprawiedliwe i stronnicze, postulaty nierealne, a bagaż wiązanych z teatrem nadziei niemożliwy do udźwignięcia przez jedną instytucję. Coraz bardziej schorowany i dobiegający wieku emerytalnego Grzegorzewski ustąpił ze stanowiska z końcem sezonu 2002/2003.
Jerzy Grzegorzewski "Niech każdy każdego dostraja" - czyta Jerzy Radziwiłowicz
"Sędziowie" Wyspiańskiego, reż. Jerzy Grzegorzewski, scen. Barbara Hanicka; na pierwszym planie: Jerzy Trela (Samuel); (1999)
"Wesele" Wyspiańskiego, reż i scen. Jerzy Grzegorzewski, kost. Barbara Hanicka; od lewej: Ewa Konstancja Bułhak (Panna Młoda), Zbigniew Zamachowski (Poeta), Wojciech Malajkat (Pan Młody); (2000). U progu trzeciego tysiąclecia i w stulecie napisania Jerzy Grzegorzewski po raz trzeci w karierze wyreżyserował dramat Wyspiańskiego. Na scenie wystąpił nieomal cały zespół Teatru Narodowego. Przedstawienie było gorzkim komentarzem do sytuacji duchowej Polaków po komunizmie.
"Ślub" Gombrowicza, reż. Jerzy Grzegorzewski, scen. Barbara Hanicka; od lewej: Jan Peszek (Henryk), Magdalena Warzecha (Matka), Zbigniew Zamachowski (Ojciec), Mariusz Benoit (Władzio); (1998). Premiera, którą zainaugurowano działalność sceny przy Wierzbowej; opowieść o klęsce człowieka w starciu z historią. Przedstawienie rozgrywało się nad opuszczoną okrągłą zapadnią, z której wyłaniali się bohaterowie. Jerzy Grzegorzewski po raz drugi w karierze zmierzył się z dramatem Gombrowicza.
"Operetka" Gombrowicza, reż. Jerzy Grzegorzewski, scen. Barbara Hanicka, od lewej: Paulina Kinaszewska (Albertynka), Ignacy Gogolewski (Hrabia Szarm), Waldemar Kownacki (Lokaj Władysław), Sławomir Federowicz (Złodziejaszek); (2000). "Monumentalny idiotyzm operetkowy idący w parze z monumentalnym patosem dziejowym – maska operetki, za którą krwawi śmiesznym bólem wykrzywione ludzkości oblicze” – pisał autor Witold Gombrowicz o swojej sztuce. Wielki powrót Ignacego Gogolewskiego do Teatru Narodowego w roli Hrabiego Szarma.
"Morze i zwierciadło" Audena, reż i scen. Jerzy Grzegorzewski, kost. Barbara Hanicka; na pierwszym planie: Jerzy Radziwiłowicz (Kaliban), na drugim planie: Beata Fudalej (Ariel); (2002). Adaptacja komentarza Wystana Hugh Audena do "Burzy" w przekładzie Stanisława Barańczaka, poetycko-filozoficzna medytacja o naturze sztuki. Wielka rola Jerzego Radziwiłowicza jako Kalibana.
"Hamlet Stanisława Wyspiańskiego", reż i scen. Jerzy Grzegorzewski, kost. Barbara Hanicka; od lewej: Wojciech Malajkat (Wyspiański-Hamlet), Anna Ułas (Królowa-Modrzejewska), Anna Gryszkówna (Ofelia-Ofelia); (2003). Jerzy Grzegorzewski połączył w swojej adaptacji refleksję modernistycznego dramaturga na temat arcydzieła Shakespeare’a z fragmentami "Wyzwolenia” Wyspiańskiego oraz "Hamleta" i "Makbeta". Główną postacią przedstawienia był umierający Stanisław Wyspiański, którego nawiedzają postaci z dramatów Shakespeare'a i jego własnych. Podejmuje on walkę o nowy teatr, teatr idealny.
"Duszyczka" Różewicza, reż i scen. Jerzy Grzegorzewski, kost. Barbara Hanicka, na pierwszym planie: Anna Chodakowska, na drugim planie: Jan Englert, na trzecim planie, od lewej: Beata Fudalej, Anna Ułas, Magdalena Warzecha, Anna Gryszkówna; (2004). Jedno z ostatnich przedstawień Jerzego Grzegorzewskiego. Za przestrzeń posłużył podziemny tunel łączący główny gmach Teatru Narodowego ze sceną przy Wierzbowej, którym przewożone są dekoracje.
Od 2003 roku dyrektorem artystycznym Teatru Narodowego jest Jan Englert. Według dzisiejszej formuły scena ta ma być forum, na którym spotykają się artyści różnych pokoleń i różnych, czasami bardzo kontrastujących poetyk.
Jerzy Grzegorzewski pozostał w Teatrze jako reżyser aż do swej śmierci w 2005 roku. Obok niego, czołowym reżyserem w tym okresie stał się Jerzy Jarocki (1929–2012), który związał się z Teatrem Narodowym na dziesięć ostatnich lat swego życia i zrealizował tutaj pięć swoich ostatnich przedstawień. Młodzi reżyserzy często odbywają na naszych scenach swój warszawski debiut – tak było z Mają Kleczewską czy Michałem Zadarą. Regularnie pracują w Teatrze reżyserzy zagraniczni od Jacques’a Lassalle’a do Konstantina Bogomołowa. Rocznie odbywa się około siedmiu premier.
Teatr Narodowy gra dzisiaj na trzech scenach, utrzymując sześćdziesięcioosobowy zespół aktorski. Prowadzi ożywioną działalność wydawniczą i edukacyjną, utrzymuje liczne kontakty międzynarodowe. Przeciętnie jedno przedstawienie w każdym jego sezonie rejestrowane jest przez Teatr Telewizji.
W dorocznych rankingach krytyków Teatr Narodowy często wymieniany jest jako najlepsza scena w kraju.
"Kosmos" Gombrowicza, reż. Jerzy Jarocki, scen. Jerzy Juk Kowarski; scena zbiorowa, w środku: Zbigniew Zapasiewicz (Leon); (2005). Adaptacja ostatniej powieści Witolda Gombrowicza i zarazem sceniczne pożegnanie Jerzego Jarockiego z twórczością jednego z najważniejszych polskich autorów. W roli Leona wystąpił po raz pierwszy na Scenie Narodowej – Zbigniew Zapasiewicz (1934–2009).
"Tango" Mrożka, reż. Jerzy Jarocki, scen. Jerzy Juk Kowarski; Jan Frycz (Stomil); (2009). Jerzy Jarocki po raz drugi w swojej karierze sięgnął po najsłynniejszą tragigroteskę Sławomira Mrożka, razem ze scenografem Jerzym Jukiem Kowarskim odczytali klasyczny już tekst na nowo, trafiając w czuły punkt współczesności. Powstało jedno z najważniejszych przedstawień polskiego teatru ostatnich lat.
"Fedra", reż. Maja Kleczewska, scen. Katarzyna Borkowska; Danuta Stenka (Fedra); (2006). Autorskie przedstawienie Mai Kleczewskiej, refleksja nad mitem Fedry w naszych czasach. Scenariusz oparto na tekstach antycznych i współczesnych.
"Aktor" Norwida, reżyseria: Michał Zadara, scenografia: Robert Rumas, kostiumy: Julia Kornacka; na pierwszym planie, od lewej: Anna Chodakowska (Nicka), Ewa Wiśniewska (Hrabina), Marek Barbasiewicz (Werner); na drugim planie: Patrycja Soliman (Eliza).Rzadko grany dramat romantyczny Cypriana Norwida poruszający temat związków ekonomii i sztuki.
"Opowiadania dla dzieci" Singera, reż. Piotr Cieplak, scen. Andrzej Witkowski, scena zbiorowa (2007). Reżyser Piotr Cieplak zaadaptował na scenę osiem nowel Izaaka Bashevisa Singera. Pierwsze od wielu lat przedstawienie Teatru Narodowego skierowane do najmłodszej publiczności.
"Umowa czyli łajdak ukarany" Marivaux, reż. Jacques Lassalle, scen. Dorota Kołodyńska; od lewej: Małgorzata Kożuchowska (Hrabina), Grzegorz Małecki (Lelio), Wiktoria Gorodeckaja (Kawaler); (2009). Polska prapremiera gorzkiej komedii jednego z najwybitniejszych autorów francuskich XVIII wieku w przekładzie Jerzego Radziwiłowicza. Reżyserował Jacques Lassalle, jeden z najwybitniejszych francuskich reżyserów teatralnych, który w latach 1990–1993 kierował prestiżową sceną Comédie-Française; przedstawienie zderzyło osiemnastowieczną konwencję teatralną ze współczesna wrażliwością.
"Śluby panieńskie" Fredry, reż. Jan Englert, scen. Barbara Hanicka, od lewej: Kamilla Baar (Klara), Patrycja Soliman (Aniela); (2007). Piąta inscenizacja dramatu Fredry w dziejach Teatru Narodowego została wzbogacona o fragmenty innych utworów autora; przedstawienie rozegrano w nietypowej przestrzeni: scenografka Barbara Hanicka usytuowała widownię na scenie sali Bogusławskiego, przed szlacheckim dworkiem.
"Iwanow" Czechowa, reż. Jan Englert, scen. Andrzej Witkowski; od lewej: Janusz Gajos (Lebiediew), Andrzej Łapicki (Szabelski); (2008). Jan Englert wystawił pierwszą pełnospektaklową sztukę Antona Czechowa w gwiazdorskiej obsadzie. W roli przegranego pantoflarza Lebiediewa wystąpił Janusz Gajos. Rolą zdeklasowanego hrabiego Szabelskiego powrócił do Teatru Narodowego Andrzej Łapicki (1924–2012), okazała się ona zarazem jego pożegnaniem ze sceną.
"Mewa" Czechowa, reż. Agnieszka Glińska, scen. Magdalena Maciejewska, kost. Agnieszka Zawadowska, od lewej: Dominika Kluźniak (Nina Zarieczna), Modest Ruciński (Konstantin Trieplew); (2010). Agnieszka Glińska po raz kolejny w swojej karierze zmierzyła się z twórczością Czechowa, reżyserując jedną z jego najważniejszych sztuk, specjalnie przełożoną na zamówienie teatru przez Agnieszkę Lubomirę Piotrowską.
scenariusz—Tomasz Kubikowski, Michał Smolis - Teatr Narodowy w Warszawie